Kurwa.
Co ja tutaj
robię!?
Jest 14.55,
sobota, a ja stoję pod szkołą, czekając na chłopaka, który proponował mi jaranie
,,koksu”, potem doprowadził do załamania psychicznego moją przyjaciółkę,
następnie chciał ,,zapoznać mnie ze swoją prawą pięścią” i stwierdził, że
,,złamanie ręki to nie jest zły pomysł”, a teraz zabiera mnie do kina!
Zajebiście.